Elemencik
Cotygodniowa porcja wiedzy
Czy wiecie, że niespełna 5% ssaków tworzy ‘relacje rodzinne’ takie jak ludzie? Jak wygląda chemia miłości?
Stan zakochania związany jest z obecnością mieszanki związków chemicznych zwanych neuroprzekaźnikami, które mkną w naczyniach krwionośnych podczas tych jakże miłych dla nas wszystkich chwil. Jeśli kiedykolwiek przeszło Wam wtedy przez myśl: „to uzależnienie” – macie rację! Okazuje się, że w naszych ciałach zachodzą wtedy identyczne przemiany chemiczne jakie obserwujemy u osób uzależnionych.
Hormony
Trzy hormony, które z biochemicznego punktu widzenia wcale nie są skomplikowanymi związkami, odpowiedzialne są za przysłowiowe ‘motyle w brzuchu’, spocone dłonie czy przyspieszone bicie serca (zdjęcie w komentarzu, niebieskie ramki).
Zwróćcie proszę szczególną uwagę na 2-fenyloetyloaminę, która ma działanie antydepresyjne, skutkuje poprawą nastroju i uczuciem szczęścia. Jej budowa chemiczna jest bardzo zbliżona do amfetaminy (różnią się tylko obecnością grupy metylowej w łańcuchu alifatycznym). Nasze organizmy potrafią ją wyprodukować nie tylko w pierwszych tygodniach zakochania, lecz także podczas aktywności fizycznej (euforia biegacza) lub… jedząc czekoladę*.
* (nadal nie jest to udowodnione w 100%, lecz komu rządek… lub tabliczka… czekolady nie poprawia humoru)
Po około miesiącu przestajemy patrzeć na ukochaną osobę przez pryzmat różowych, fenyloetyloaminowych okularów, a do gry wchodzą wtedy hormony: wazopresyna i oksytocyna. Na każdą płeć działają one inaczej – kobiety stają się bardziej opiekuńcze i czułe, mężczyźni zaś dbają o swoje partnerki lecz również stają się bardziej zaborczy i agresywni wobec potencjalnych konkurentów.
Inne gatunki
Taka biochemiczna zamiana narkotykowego haju na trwały związek jest bardzo rzadko spotykana u ssaków, które generalnie prowadzą rozwiązłe, poligamiczne życie. Ciekawą zależność zaobserwowano u dwóch gatunków norników, których zachowania seksualne różnią się od siebie w sposób zasadniczy. Norniki preriowe decydują się na związki monogamiczne – po spółkowaniu bez przerwy od 24 do 36 godzin (sic!) z jednym partnerem wytwarzają między sobą dozgonną więź. W sytuacjach ekstremalnych samiec potrafi całkowicie unikać obcych samic. Norniki polne natomiast nie wykazują takich zachowań, mimo bliskiego stopnia pokrewieństwa. Okazuje się, że te ostatnie nie posiadają w mózgu receptorów hormonów oksytocyny oraz wazopresyny. Owe związki chemiczne nie wywołują u nich efektów przywiązania jak dzieje się u nas czy u ich preriowych kuzynów, wobec czego pozostają im ‘przygody na jedną noc’.
Nasz gatunek należy do niespełna kilku procent ssaków, które decydują się na związki monogamiczne. Niemniej jednak ustępujemy w tym względzie nornikom preriowym.
Aby być na bieżąco z naukową wiedzą śledź nasz fanpag FB.
A jeśli zainteresował Cię temat i chciałbyś dowiedzieć się więcej to zapraszamy do umówienia się na lekcję z chemii(korepetycje chemia) do naszego eksperta!
Autor: dr Adam Gorczyński, ELEMENTUM